Po wielu trudach udało jej się dostać na piętro. Cóż, łatwo to nie było, jeżeli spojrzeć na dwie walizki, które za sobą ciągnęła. Dostała klucz do pokoju z numerkiem sześć. Nim, zlokalizowała owy numerek zrobiła kilka rundek w tą i z powrotem po korytarzu. Ale jest! Dla pewności nacisnęła na klamkę. Zamknięte. Czyli jest pierwsza. Jak miło, przynajmniej nie wejdzie przerywając komuś rozmowę, czy coś tam. Otworzyła drzwi i spokojnie, pewnym krokiem weszła do pomieszczenia. Na pierwszy rzut oka, nawet przytulnie tutaj. Hm, trzy łóżka? Czyli będzie miała dwie współlokatorki... Choć gdyby wiedziała kim one są, to od razu obróciłaby się na pięcie i zaczęła szukać osoby chętnej na wymianę. Kogoś, kto te panienki lubi.
To bym musiała na księżycu szukać.
...
Ja tu jestem narratorem czy Ty? Jeszcze jedno słowo, a Cię na ten księżyc wyśle.
Zajęła najbardziej oddalone łóżko. Mimo, że dręczyła ją ochota na oznaczenie swojej "przestrzeni osobistej". No bo, ktoś obcy wpadnie i będzie się rozpychać to chyba zamorduje. Tak, była w jakże radosnym nastroju. Ale mniejsza. Jodełka przysiadła na skraju łóżka, przyciągając do siebie walizki, i westchnęła. Jakoś miała nadzieję, że za dzień, może dwa, góra trzy, wszystko się naprawi i wróci do siebie. Nie, kobieca forma jej nie przeszkadzała, bo była nawet znośna... Ba, można ja uznać za całkiem fajną, ale musiała mieszkać z innymi. A jak wiadomo nie każdego lubi. W sumie, większości świata nie trawi. Unikanie ich wchodziło w grę. Nawet dobry pomysł, ale tak generalnie, to nawet jeżeli się będzie bardzo starać to i tak na kogoś wpadnie prędzej czy później.
Pokręciła głową, odrzucając te pomysły. Ot, dla zajęcia czasu postanowiła się rozpakować. Szybko zlokalizowała szafę i zaczęła wpakowywać do niej swe ubrania. Dużo tego nie było. W większości sukienki, kilka par idealnie złożonych spodni, koszulek trochę, i ukochany mundur. Walizki, w których zostało niewiele, bo jakieś kosmetyki i ze dwie pary butów upchnęła pod łóżko, na które się zaraz położyła. Tak, poczeka sobie na kolejnych mieszkańców. Zobaczy z kim będzie miała "przyjemność" dzielić te metry kwadratowe.