Kolejna Karta odnowiana nie wiadomo po co - budowa.

Eduardo Miguel Holguín.

Urodziny obchodzi 24 sierpnia, którego to dnia zdołał pokonać wojska hiszpańskie i uzyskać niepodległość po ponaddziesięcioletniej wojnie z Hiszpanią. Natomiast co do samego wieku... Historia Meksyku jako niepodległego państwa ma swój początek w 1821 roku. Jednakże już wcześniej istnieli Aztekowie, zatem należy Eduardowi parę wieków dołożyć. Ale! Wbrew wszelkim możliwym pozorom personifikacja nie wygląda na tyle, ile ma lat. Co najwyżej na dwadzieścia... parę lat. Nie jest tak źle.

~Wygląd:

Jak wygląda Meksyk? No cóż, userka miała dość szczęścia, by znaleźć odpowiadającą jej wersję tej postaci gdzieś na DeviantArtcie. Ale cóż, tak czy inaczej wygląd opisać trzeba.
Niegdyś był to jegomość wysoki, smukły, o spojrzeniu czujnym i obłąkańczym. Z czasów prekolumbijskich pozostały mu liczne blizny na klatce piersiowej, co daje obraz tego, cóż się wyrabiało za czasów Azteków, którzy, wiedząc o nieśmiertelności swojej personifikacji, raz za razem ją mordowali, by później wychwalać, gdy ta wstawała z martwych. A potem znów ofiarować bóstwom. I tak w kółeczko, aż do przybycia Hiszpanii. Bo, jak to się mówi, nikt nie spodziewał się Hiszpańskiej Inkwizycji, a już na pewno nie Aztekowie, których notabene szybko powybijano mimo ich ogromnej przewagi liczebnej. Dlaczego? Bo wzięli Hernána Cortésa za boga i oddali mu większość bogactw. Frajerzy.
Od tamtych czasów Eduardo się zmienił tak mentalnie jak i fizycznie.